"Cały ten seks" to komedia romantyczna o sześciu zwyczajnych parach i ich niegrzecznych fantazjach. Każdy z nas ma jakieś fantazje seksualne. Niektóre zupełnie pospolite. Inne całkiem szalone. Jeszcze inne totalnie odjechane. Tylko kiedy powiedzieć o nich drugiej osobie? Nie można tego zrobić na pierwszej randce, weźmie cię za zboczeńca! Na trzeciej? Na piątej? Po pół roku? Po ślubie? Po czterdziestce? Stawka idzie tylko w górę! Ale kiedyś… kiedyś trzeba to zrobić.
na szczęscie pokaz przedpremierowy, nie musiałem wydawac kasy na bilet. JEdynie co szkoda, to życia. Gorszego gniota nie widziałem. Producent przebija w tym momencie już sam siebie.
za to ze tym gniotem tym razem nie uraczyłes nas w kinie. Tego badziewia nie chciał też oczywiście Netflix. Jeszcze raz wielkie dzięki~!! Ten nowotwór naszej kinematografii niech zjada inne platrormy.
Czy ktoś też ma poczucie że wątek Amelii i Maksa - głuchego chłopaka był duzo lepszy niż cała reszta filmu? Jakby troche wklejony z innego scenariusza, gdyby to wyciągać i puscic jako krótki metraż byłoby bardzo dobre.
Urzekła mnie ta historia
Spierdzielona kopia filmu - to właśnie seks.
https://www.filmweb.pl/film/To+w%C5%82a%C5%9Bnie+seks-2014-694348
Oryginał lepszy