Film bardzo taki ... akademicki. Miałem wrażenie, że aktorzy im bardziej chcieli wyrazić swoje emocje i prawdziwość, tym bardziej krzyczeli. Dlatego taki momentami trochę przekrzyczany ten film, choć pomimo tych krzyków i tak chciało się przysnąć w niektórych scenach. Ale ogólnie film poprawny. Podsumowaniem niech będzie sam cytat z tego filmu: "czujesz coś? bo ja nic nie czuję"...