Podoba mi się, że ktoś w końcu wykpił Steva Jobsa. Co prawda jest za bardzo przerysowany, ale reszta filmu, zwłaszcza projekty wyspy i stworzeń, fantastyczne i kolorowe. Można powiedzieć, że film zjadliwy <taki żart ;>
Ej, nie pomyślałem o tym wcześniej w ten sposób. Faktycznie masz trochę racji. Batonik 8.0 budzi teraz skojarzenia ;)